Translate

czwartek, 23 maja 2013

Nowoczesne interpretacje

Teksty Adama Mickiewicza zostały wykorzystane między innymi w muzyce.



MIŁEGO SŁUCHANIA!! :)

Nagroda im. Adama Mickiewicza


Nagroda im. Adama Mickiewicza – nagroda za zasługi na rzecz współpracy francusko-niemiecko-polskiej od 2006 roku. Przyznawana jest przez Komitet Wspierania Współpracy Niemiecko-Francusko-Polskiej, czyli Trójkąt Weimarski oraz Miasto Weimar w dniu 29 sierpnia, dla upamiętnienia podpisania „Wspólnego Oświadczenia ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji w sprawie przyszłości Europy” z 1991 roku, które to było podstawą istnienia Trójkąta Weimarskiego.
Pierwszymi laureatami byli założyciele Trójkąta Weimarskiego, czyli ówcześni ministrowie spraw zagranicznych – Krzysztof Skubiszewski (Polska), Roland Dumas (Francja) oraz Hans-Dietrich Genscher (Niemcy), a nagroda została wręczona przez Nadburmistrza miasta Weimar, Stefana Wolfa, wraz z Przewodniczącym Komitetu Wspierania Współpracy Francusko-Niemiecko-Polskiej („Trójkąt Weimarski”) Klausa-Heinricha Standke.
Laureci Nagrody im. Adama Mickiewicza "Trójkąta Weimarskiego"w roku 2008 :
 prof. Wladysław Bartoszewski, prof. Jérome Vaiilant, prof. Rudolf von Thaden

Uroczystość wręczania nagrody w historycznym ratuszu w Weimarze

Pan Tadeusz

Pan Tadeusz to najbardziej znane i najbardziej charakterystyczne działo Adama Mickiewicza. Poeta odmalował w nim obraz „utraconej ojczyzny” - ukochanej Litwy, „kraju lat dziecinnych”, do którego tęsknił przebywając na emigracji. Napisany regularnym 13-zgłoskowcem poemat nawiązuje w formie i tematyce do gatunku eposu, choć pierwotnym założeniem Mickiewicza nie było stworzenie dzieła o takiej przynależności gatunkowej. Utwór stopniowo rozrastał się pod jego piórem aż do monumentalnego, bo składającego się aż z dwunastu ksiąg.


Można zastanawiać się, czy dzieło wielkiego wieszcza narodowego trafiło – zgodnie z jego zamierzeniami - „pod strzechy”. Nie ma chyba dzisiaj Polaka, który nie słyszałby o tym utworze. Mimo to wielu jest takich, którzy go nie czytali – a na pewno warto przebrnąć przez dziewiętnastowieczną składnię i leksykę po to, aby rozkoszować się przygodami polskiej szlachty, tak barwnie odmalowanymi w utworze.

Litwo! Ojczyzno moja!ty jesteś jak zdrowie;
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem,
(Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę
Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę
I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu
Iść za wrócone życie podziękować Bogu)

Wybrane sonety

  1. Stepy akermańskie
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu;
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi:
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.

Już mrok zapada, nigdzie drogi, ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam zdala błyszczy obłok, tam jutrzenka wschodzi...
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu!

Stójmy!... Jak cicho!... Słyszę ciągnące żórawie,
Którychby nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,

Kędy wąż ślizką piersią dotyka się zioła...
W takiej ciszy tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy... Jedźmy, nikt nie woła!















2.   Burza

Zdarto żagle, stér prysnął, ryk wód, szum zawiei,
Głosy trwożnéj gromady, pomp złowieszcze jęki,
Ostatnie liny majtkom wyrwały się z ręki,
Słońce krwawo zachodzi, z niém reszta nadziei.

Wicher z tryumfem zawył, a na mokre góry
Wznoszące się piętrami z morskiego odmętu
Wstąpił geniusz śmierci i szedł do okrętu,
Jak żołniérz szturmujący w połamane mury.


Ci leżą napół martwi, ów załamał dłonie,
Ten w objęcia przyjaciół żegnając się pada,
Ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać.


Jeden podróżny siedział w milczeniu na stronie
I pomyślił: szczęśliwy kto siły postrada,
Albo modlić się umié, lub ma s kim się żegnać.






Sonety krymskie

Sonety krymskie – cykl 18 sonetów stanowiących opis podróży Adama Mickiewicza na Krym, opublikowany w 1826 r. razem z cyklem wierszy miłosnych (tzw. sonety odeskie) jako Sonety.

Cykl ten jest również wyrazem zainteresowań Mickiewicza Wschodem. Zainteresowania te były bardzo popularne wśród studentów Uniwersytetu Wileńskiego, wielu studiowało orientalistykę w Petersburgu. Poeta, przymusowo przebywający w Rosji, opuścił Odessę i wybrał się w podróż, która okazała się wyprawą do innego świata, pierwszym wtajemniczeniem twórcy w Orient.

Sonety krymskie są opisem orientalnej przyrody i kultury Wschodu oraz ukazują rozpacz poety - pielgrzyma, wygnańca stęsknionego za ojczyzną, z której wygnała go przemoc wroga. Podmiot liryczny wypowiada się zazwyczaj w pierwszej osobie liczby pojedynczej, innym razem przeżycia podróżnika przedstawia bezstronny narrator. Spotyka on mieszkańca Krymu - księcia tatarskiego Mirzę, który uosabia muzułmańską religię, kulturę, a także mowę tatarską i turecką.

W skład cyklu wchodzą: 
  1. Stepy Akermańskie
  2. Cisza morska
  3. Żegluga
  4. Burza
  5. Widok gór ze stepów Kozłowa
  6. Bakczysaraj
  7. Bakczysaraj w nocy
  8. Grób Potockiej
  9. Mogiły Haremu
  10. Bajdary
  11. Ałuszta w dzień
  12. Ałuszta w nocy
  13. Czatyrdah
  14. Pielgrzym
  15. Droga nad przepaścią w Czufut-Kale
  16. Góra Kikineis
  17. Ruiny zamku w Bałakławie
  18. Ajudah

Dziady


Dziady część II
II część "Dziadów", chronologicznie część pierwsza, powstała w latach 1823 - 1832 w okresie Wileńsko-Kowieńskim życia Adama Mickiewicza (stąd ich określenie - Dziady Wileńsko-Kowieńskie). Jest to dramat społeczny opisujący słowiański obrządek dziadów. Utwór bogato czerpie z pogańskiej kultury Polski, zawiera motywy ludowe, motywy zbrodni i kary oraz wiele innych charakterystycznych dla romantyzmu.

Dziady część IV
Ta część "Dziadów", chronologicznie część druga, powstała w latach 1823 - 1832 i jest nazywana Dziadami Wileńsko-Kowieńskimi ze względu na okres w życiu Mickiewicza, w którym ten utwór powstał. Jest to dramat miłosny w którym głównym bohaterem jest nieszczęśliwy kochanek - Gustaw. Akcja dramatu toczy się w dzień zaduszny, między 21 a północą a miejscem akcji jest dom księdza, który był nauczycielem głównego bohatera. Mickiewicz pisząc tą część "Dziadów" przy kreowaniu głównego bohatera oparł się na modelu kochanka romantycznego, który jest rozwinięciem bohatera romantycznego.

Dziady część III
Trzecia, ostatnia ukończona część dramatu została napisana w 1832 roku i nazywana jest "Dziadami Drezeńskimi" (wiąże się to z pobytem Mickiewicza w Dreźnie). Jest to dramat narodowo-rewolucyjny i ściśle związany jest z walką narodowo-wyzwoleńczą. Przez krytyków uznany za owoc szczytowej formy Mickiewicza.

Dziady część I
Pierwsza część "Dziadów" jest częścią nieukończoną i nie została wydana za życia artysty. Po raz pierwszy do druku trafiła w wydanym w Paryżu w 1860 r. podsumowaniu ważniejszych dzieł Mickiewicza. Zawiera zbiór niepowiązanych ze sobą historii. Pierwsza część "Dziadów" może być traktowana jako początek lub zakończenie cyklu.



Treść III części Dziadów: http://univ.gda.pl/~literat/dziadypo/index.htm 

Treść wszystkich części: http://mickiewicz.kulturalna.com/s-55.html

Ballada "Świtezianka"

Moje ulubiona ballada to:
  • Świtezianka
Jakiż to chłopiec piękny i młody?
Jaka to obok dziewica?
Brzegami sinej Świtezi wody
Idą przy świetle księżyca.

Ona mu z kosza daje maliny,
A on jej kwiatki do wianka;
Pewnie kochankiem jest tej dziewczyny,
Pewnie to jego kochanka.


Każdą noc prawie, o jednej porze,
Pod tym się widzą modrzewiem.
Młody jest strzelcem w tutejszym borze,
Kto jest dziewczyna? - ja nie wiem.

Skąd przyszła? - darmo śledzić kto pragnie,
Gdzie uszła? - nikt jej nie zbada.
Jak mokry jaskier wschodzi na bagnie,
Jak ognik nocny przepada.

"Powiedz mi, piękna, luba dziewczyno,
Na co nam te tajemnice,
Jaką przybiegłaś do mnie drożyną?
Gdzie dom twój, gdzie są rodzice?

Minęło lato, zżółkniały liścia
I dżdżysta nadchodzi pora,
Zawsze mam czekać twojego przyścia
Na dzikich brzegach jeziora?

Zawszeż po kniejach jak sarna płocha,
Jak upiór błądzisz w noc ciemną?
Zostań się lepiej z tym, kto cię kocha,
Zostań się, o luba! ze mną.

Chateczka moja stąd niedaleka
Pośrodku gęstej leszczyny;
Jest tam dostatkiem owoców, mleka,
Jest tam dostatkiem źwierzyny".

"Stój, stój - odpowie - hardy młokosie,
Pomnę, co ojciec rzekł stary:
Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie,
A w sercu lisie zamiary.

Więcej się waszej obłudy boję,
Niż w zmienne ufam zapały,
Może bym prośby przyjęła twoje;
Ale czy będziesz mnie stały?"

Chłopiec przyklęknął, chwycił w dłoń piasku,
Piekielne wzywał potęgi,
Klął się przy świętym księżyca blasku,
Lecz czy dochowa przysięgi?

"Dochowaj, strzelcze, to moja rada:
Bo kto przysięgę naruszy,
Ach, biada jemu, za życia biada!
I biada jego złej duszy!"

To mówiąc dziewka więcej nie czeka,
Wieniec włożyla na skronie
I pożegnawszy strzelca z daleka,
Na zwykłe uchodzi błonie.

Próżno się za nią strzelec pomyka,
Rączym wybiegom nie sprostał,
Znikła jak lekki powiew wietrzyka,
A on sam jeden pozostał.

Sam został, dziką powraca drogą,
Ziemia uchyla się grząska,
Cisza wokoło, tylko pod nogą
Zwiędła szeleszcze gałązka.

Idzie nad wodą, błędny krok niesie,
Błędnymi strzela oczyma;
Wtem wiatr zaszumiał po gęstym lesie,
Woda się burzy i wzdyma.

Burzy się, wzdyma, pękają tonie,
O niesłychane zjawiska!
Ponad srebrzyste Świtezi błonie
Dziewicza piękność wytryska.

Jej twarz jak róży bladej zawoje,
Skropione jutrzenki łezką;
Jako mgła lekka, tak lekkie stroje
Obwiały postać niebieską.

"Chłopcze mój piękny, chłopcze mój młody -
Zanuci czule dziewica -
Po co wokoło Świteziu wody
Błądzisz przy świetle księżyca?

Po co żałujesz dzikiej wietrznicy,
Która cię zwabia w te knieje:
Zawraca głowę, rzuca w tęsknicy
I może jeszcze się śmieje?

Daj się namówić czułym wyrazem,
Porzuć wzdychania i żale,
Do mnie tu, do mnie, tu będziem razem
Po wodnym pląsać krysztale.

Czy zechcesz niby jaskółka chybka
Oblicze tylko wód muskać,
Czy zdrów jak rybka, wesół jak rybka,
Cały dzień ze mną się pluskać.

A na noc w łożu srebrnej topieli
Pod namiotami źwierciadeł,
Na miękkiej wodnych lilijek bieli.
Śród boskich usnąć widziadeł".

Wtem z zasłon błysną piersi łabędzie,
Strzelec w ziemię patrzy skromnie,
Dziewica w lekkim zbliża się pędzie
I "Do mnie, woła, pójdź do mnie".

I na wiatr lotne rzuciwszy stopy,
Jak tęcza śmiga w krąg wielki,
To znowu siekąc wodne zatopy,
Srebrnymi pryska kropelki.

Podbiega strzelec i staje w biegu,
I chciałby skoczyć, i nie chce;
Wtem modra fala, prysnąwszy z brzegu,
Z lekka mu w stopy załechce.

I tak go łechce, i tak go znęca,
Tak się w nim serce rozpływa,
Jak gdy tajemnie rękę młodzieńca
Ściśnie kochanka wstydliwa.

Zapomniał strzelec o swej dziewczynie,
Przysięgą pogardził świętą,
Na zgubę oślep bieży w głębinie,
Nową zwabiony ponętą.

Bieży i patrzy, patrzy i bieży;
Niesie go wodne przestworze,
Już z dala suchych odbiegł wybrzeży,
Na średnim igra jeziorze.

I już dłoń śnieżną w swej ciśnie dłoni,
W pięknych licach topi oczy,
Ustami usta różane goni
I skoczne okręgi toczy.

Wtem wietrzyk świsnął, obłoczek pryska,
Co ją w łudzącym krył blasku;
Poznaje strzelec dziewczynę z bliska,
Ach, to dziewczyna spod lasku!

"A gdzie przysięga? gdzie moja rada?
Wszak kto przysięgę naruszy,
Ach, biada jemu, za życia biada!
I biada jego złej duszy!

Nie tobie igrać przez srebrne tonie
Lub nurkiem pluskać w głąb jasną;
Surowa ziemia ciało pochłonie,
Oczy twe żwirem zagasną.

A dusza przy tym świadomym drzewie
Niech lat doczeka tysiąca,
Wiecznie piekielne cierpiąc żarzewie
Nie ma czym zgasić gorąca".

Słyszy to strzelec, błędny krok niesie,
Błędnymi rzuca oczyma;
A wicher szumi po gęstym lesie,
Woda się burzy i wzdyma.

Burzy się, wzdyma i wre aż do dna,
Kręconym nurtem pochwyca,
Roztwiera paszczę otchłań podwodna,
Ginie z młodzieńcem dziewica.

Woda się dotąd burzy i pieni,
Dotąd przy świetle księżyca
Snuje się para znikomych cieni;
Jest to z młodzieńcem dziewica.

Ona po srebrnym pląsa jeziorze,
On pod tym jęczy modrzewiem.
Kto jest młodzieniec? - strzelcem był w borze.
A kto dziewczyna? - ja nie wiem.

Ballady i romanse

Data ukazania się debiutanckiego zbioru Mickiewicza nieprzypadkowo wyznacza początek romantyzmu w Polsce. Niemal każdy wiersz stanowił manifestację nowego światopoglądu. Programowa Romantyczność nobilitowała ludową wiarę w duchy, przynosiła przekonanie o sile miłości - nawet poza grób, na koniec ukazywała klasyków jako ludzi bez serca, wyznawców martwych prawd. Ale chyba najboleśniej ukuł wrogów romantyzmu obraz zachowania mędrca, który wygłasza swe opinie w sposób, oględnie mówiąc, mocno niekulturalny. Pamiętajmy, że dla klasyków najważniejsze były normy - również normy dobrego wychowania. 
Prawie każda utwór z Ballad i romansów to policzek wymierzony w klasycyzm i racjonalizm. Cały tom pełen jest tworów karczemnej gawiedzi, a bohaterowie duby smalone bredzą. O ile duchy czy rusałki wywodziły się z autentycznej ludowej wyobraźni, o tyle tzw. prawdy ludowe świadczą jedynie o tym, jak młodzi romantycy wyobrażali sobie lud. Jak każde moralizatorstwo, również te prawdy, że nie ma zbrodni bez kary (Świtezianka, Rybka, Lilie), nie wnoszą niczego nowego do literatury i nie stanowią o sile Ballad i romansów. Mówiąc szczerze, są równie martwe jak mędrca szkiełko i oko, traktowane równie dogmatycznie. Nowatorskie natomiast jest ujęcie natury - żywej, czującej, ale groźnej i tajemniczej, z którą człowiek nie powinien igrać. Widać to najlepiej w Świtezi. Już sam opis jeziora wprowadza atmosferę niepokoju i tajemnicy. Działania ludzi, którzy pragną wydrzeć przyrodzie jej sekret, skończyłyby się dla nich tragicznie, gdyby nie to, że swe działania z Bogiem zaczęli. Ale i tak w ostatniej strofie natura okazuje swą potęgę. Jakże daleki jest ten obraz od optymizmu Balonu Naruszewicza i oświeceniowej wiary w rządy człowieka nad przyrodą. 

Przełomowość Ballad i romansów wynikała nie tylko z nowatorstwa tematycznego, lecz także formalnego. 

Większość tekstów zamieszonych w tym zbiorze to ballady, czyli wierszowane utwory epicko-liryczne o budowie stroficznej. Ballada zazwyczaj opowiada o jakimś niezwykłym, fantastycznym wydarzeniu, wokół którego panuje nastrój tajemniczości, czasem grozy. Jej fabuła jest szczątkowa, pełna niedomówień, często wyrażanych wprost przez narratora (Kto jest dziewczyna? Ja nie wiem - Świtezianka). Wśród bohaterów pojawiają się postaci rodem z wierzeń ludowych (elfy, duchy, rusałki). Ludowa ballada średniowieczna służyła rozrywce słuchaczy, ballada romantyczna zmuszała czytelnika do refleksji na temat natury świata, jego niepoznawalności, zagadkowości.

Sylwetka twórcza Adama Mickiewicza


BIOGRAFIA ADAMA MICKIEWICZA

Adam Mickiewicz, herbu Poraj, urodził się 24 grudnia 1798 r. w Zaosiu niedaleko Nowogródka bądź, jak inne źródła podają w Nowogródku. Na chrzcie (12 II 1799) otrzymał imiona: Adam Bernard. Pochodził z rodziny drobnoszlacheckiej. Jego ojciec, Mikołaj, był nowogródzkim adwokatem, matka, Barbara z domu Majewska, córką ekonoma z Czombrowa. W 1807 r. rozpoczął naukę w prowadzonej przez dominikanów powiatowej szkole w Nowogródku. Z tego okresu pochodzą pierwsze próby poetyckie. 16 maja 1812 r. umiera ojciec poety; jego śmierć spowoduje pogorszenie warunków materialnych rodziny. Latem tegoż roku na Litwę wkraczają wojska Napoleona, maszerujące na Moskwę. Nowogródek gości króla westfalskiego Hieronima. Mieszkańcy uroczyście świętują rocznicę urodzin cesarza. W kilka miesięcy później Mickiewicz obserwuje odwrót resztek Wielkiej Armii. W szkole dominikanów, w której się uczył, urządzono lazaret. 


Mickiewicz w 1815 r. wyjeżdża do Wilna, gdzie wstępuje na tamtejszy uniwersytet, który wówczas stanowił ważny ośrodek kultury oświeceniowej na Litwie. Studiuje na Wydziale Nauk Fizycznych i Matematycznych. Uczęszcza też na wykłady na Wydziałach: Nauk Moralnych i Politycznych oraz Literatury i Sztuk Wyzwolonych. Równocześnie stara się o przyjęcie do działającego przy uniwersytecie Seminarium Nauczycielskiego. Ze względu na swoją sytuację materialną ubiega się też o stypendium rządowe, przyznawane kandydatom sposobiącym się do stanu nauczycielskiego. Po skończeniu studiów będzie je musiał odpracować w szkole wskazanej przez władze uczelni. Był jednym z założycieli tajnego Towarzystwa Filomatów (1817), którego celem była praca samokształceniowa i naukowa, później też działalność wychowawcza i patriotyczna wśród młodzieży uniwersyteckiej. "Tygodnik Wileński" (1818, VI, s. 254 - 256) zamieszcza na swoich łamach Zimę miejską, pierwszy drukowany wiersz Mickiewicza. W 1819 r. kończy naukę, uzyskując stopień magistra. Ze studiów wyniesie dobre przygotowanie humanistyczne w zakresie filologii klasycznej, historii, teorii poezji i wymowy. Zostaje skierowany do pracy w powiatowej szkole w Kownie ( 1819 - 1823). W 1822 w Wilnie ukazuje się, dedykowany przyjaciołom, pierwszy tom Poezyj (tu m.in. Ballady i romanse ).Nowatorstwo zbioru spowoduje, że rok 1822 zostanie uznany za datę przełomu romantycznego w Polsce. W rok później Mickiewicz wydaje drugi tom Poezyj, w jego skład weszły: Grażyna, II i IV cz. Dziadów. 


W lipcu 1823 r., w Wilnie, rozpoczyna się śledztwo w sprawie tajnych związków młodzieży na Litwie. W nocy z 4 na 5 listopada tegoż roku zostaje aresztowany Mickiewicz. Przebywa w więzieniu, w klasztorze bazylianów, do maja 1824. Skazany za "szerzenie nierozsądnego polskiego nacjonalizmu przy pomocy nauczania" na pracę nauczyciela w "oddalonych od Polski guberniach" jesienią 1824 opuszcza Litwę. 


Pięcioletni pobyt w Rosji odegrał ważną rolę w życiu Mickiewicza. Najpierw przebywał krótko w Petersburgu, potem w Odessie ( skąd odbył w r. 1825 wycieczkę na Krym, jej owocem będą Sonety krymskie ). Okres od grudnia 1825 do kwietnia 1828 spędził w Moskwie, zatrudniony formalnie w kancelarii generała - gubernatora. W Moskwie i Petersburgu wszedł w środowisko elity intelektualnej i towarzyskiej. Zyskał sławę poety romantycznego, jego improwizacje wzbudzały w salonach powszechny zachwyt. Poznał poetów rosyjskich, m.in. Puszkina, zaprzyjaźnił się z niektórymi dekabrystami (K. Rylejew, A. Biestużew). Wiedzę, jaką zdobędzie na temat imperium rosyjskiego, despotyzmu carskiego, wykorzysta w późniejszej twórczości. W 1826 r. w Moskwie publikuje Sonety, w 1828 r. w Petersburgu Konrada Wallenroda. Ostatni rok pobytu w Rosji spędził w Petersburgu. Dzięki pomocy zaprzyjaźnionych Rosjan uzyskał paszport i w maju 1829, na angielskim parowcu płynącym do Hamburga, opuścił Rosję. 


Adam Mickiewicz podróżował po Europie: Niemcy (w Berlinie słuchał wykładów Hegla, w Weimarze poznał Goethego, w Bonn A. W. Schlegla), Czechy (poznał V. Hankę), Szwajcaria, Włochy. W Rzymie doszła go wieść o wybuchu powstania w Warszawie. Nie wziął w nim udziału, choć z fałszywym paszportem wyruszył do kraju (dotarł do Wielkopolski). 


W marcu 1832 r. Mickiewicz jedzie do Drezna. Tu powstają: III cz. Dziadów (wyd. Paryż 1832), fragmenty tłumaczenia Giaura Byrona. W lipcu tego roku wyjeżdża do Paryża, w którym z niewielkimi przerwami spędzi resztę życia. Początkowo włączył się w prace emigracji. Został członkiem Towarzystwa Literackiego, Towarzystwa Litwy i Ziem Ruskich, w 1833 był redaktorem i głównym publicystą "Pielgrzyma Polskiego". Swoje przemyślenia na temat misji Polski i zadań emigracji zawarł w Księgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego (1832). W 1834 wydaje Pana Tadeusza. 


Zawiedziony w nadziejach na bliski przewrót polityczny w Europie, zniechęcony "potępieńczymi swarami" emigracji, odsuwa się od życia publicznego. Przeżywa wówczas okres pogłębienia życia religijnego, czyta mistyków: Boehmego, Saint-Martina. 


Adam Mickiewicz ożenił się z Celiną Szymanowską w 1834. Mickiewicz nie miał stałych dochodów, założenie rodziny pogłębiło i tak trudną sytuację materialną (w l. 1835 - 1850 urodziło się 6 dzieci). Od listopada 1839 wykładał literaturę łacińską w Akademii w Lozannie, lecz jesienią 1840 r. przerywa działalność wykładową , by objąć katedrę literatury słowiańskiej w Collége de France. Wykłady paryskie cieszyły się żywym zainteresowaniem nie tylko emigracji polskiej. Wśród słuchaczy byli też m.in. Rosjanie, Włosi, Czesi, Francuzi (J. Michelet, E. Quinet, George Sand ). 


W lipcu 1841 r. Mickiewicz poznaje Andrzeja Towiańskiego. Po rozmowie z nim uwierzy w jego posłannictwo i przyjmie głoszone przezeń nauki. Niebawem stanie się głównym ich głosicielem i przywódcą, założonego przez Towiańskiego, Koła Sprawy Bożej. Poglądy polityczne Mickiewicza, którym daje wyraz w swoich wykładach oraz propaganda towianizmu spowodują, że w maju 1844 władze zawieszą Mickiewicza w czynnościach profesora. 


Marcem 1848 zorganizował Legion u boku Józefa Wysockiego, walczący we Włoszech do lipca 1849. Cele ideowe walki przedstawił w Składzie zasad. Wraz z grupą emigrantów różnych narodowości zakłada w Paryżu dziennik "Trybuna Ludów", głoszący radykalny program społeczny. Wkrótce pismo zostało zawieszone a Mickiewicz wraz z innymi Polakami, wskutek interwencji ambasady rosyjskiej, porzuca redakcję. W 1852 otrzymał posadę w Bibliotece Arsenału. 


Po śmierci żony w 1855 zostawia nieletnie dzieci w Paryżu by udać się do Turcji, wesprzeć akcję organizowania legionu polskiego do walki z Rosją. Rozgoryczony politycznymi starciami, zmęczony fizycznie i psychicznie nieoczekiwanie umierał w Stambule, prawdopodobnie na cholerę, 26 listopada 1855 r. Zwłoki przewieziono do Francji i pochowano na cmentarzu w Montmorency. W 1890 trumna Mickiewicza została przeniesiona do katedry wawelskiej w Krakowie.